„od siebie” do organizacji. Tandem w zarządzaniu.
Bez wątpienia, lider ma realizować „niekończące się” zadania związane z biznesem. Ale, żeby było to długofalowo efektywne lider musi być świadomym tego, jakie są jego niedociągnięcia. To umożliwi mu zmienić siebie, a następnie przewodzić innym, czy współpracować efektywnie ze wszystkimi interesariuszami. A z tym często jest problem.
Typowymi „usypiaczami” w szukaniu rozwiązań w nas samych jest to, że mamy twarde kompetencje zarządcze (i oczywiście super) oparte na doświadczeniu i logice, czyli wiedzę finansową, zarządzanie operacyjne, procesowe oraz myślenie systemowe.
Dodatkowo, jeżeli realizujemy krótkoterminowego targety, no to już przecież samo się nasuwa – jest ze mną wszystko ok.
Jeżeli jest tak dobrze, to skąd się wzięło zjawisko wielkiej rezygnacji
i wzrost tempa w bankrutowaniu firm ?
Zadaj sobie pytanie, czy systematycznie dążysz do wewnętrznego rozwoju osobistego, który prowadzi do ,,ludzkiego” przywództwa (nie mylić z brakiem mobbingu)?. Czy, tak samo jak finansami i procesami biznesowymi, zarządzasz swoją odpornością, empatią, wszechstronnością, autentycznością i co najważniejsze pokorą ?